wtorek, 10 czerwca 2008

Artykuł Joanny Stanisławskiej- głupota, nienawiść czy manipulacja?

Na wp.pl pojawił się artykuł niejakiej Joanny Stanisławskiej dotyczący głośnej sprawy czternastolatki, która być może w wyniku gwałtu zaszła w ciążę i być może chce tą ciążę usunąć. Trudno jednoznacznie określić, bowiem relacje zmieniają się jak w kalejdoskopie. Faktem niezaprzeczalnym jest, że organizacje proaborcyjne zwietrzyły w sprawie kolejną okazję na promowanie obowiązku aborcyjnego.

Inkryminowany artykuł jest dość prymitywną agitką proaborcyjną, zawiera jednak dwa dość znamienne fragmenty. Pierwszy to wypowiedź Joanny Sochackiej, adwokata, która porównuje sprawę czternastolatki ze sprawą Alicji Tysiąc (gdyby ktoś zapomniał- to ta pani, która wyprocesowała odszkodowanie za niezamordowanie jej dziecka- w chwili ogłoszenia wyroku dziecko miało 6 lat- to się nazywa prawdziwa matczyna miłość, prawda?). Pani Sochacka twierdzi, że niewykonywanie aborcji to dla Państwa Polskiego najlepsza droga, by przegrać kolejny proces (przed jakimś fikuśnym eurotrybunałem).

Otóż nawet gdyby chodziło o przegrywanie przed tym- czy jakimkolwiek innym, nawet poważnym- trybunałem choćby i dziesięciu czy stu procesów- to jedno życie, które dzięki takiemu działaniu zostanie ocalone, jest tego warte. Być może dla ludzi nieczułych, wypranych z człowieczeństwa, porównywanie wartości życia dziecka z wartością odszkodowania (czy wątpliwą wartością symboliczną samego "wyroku") jest zasadne- ale takie porównania świadczą tylko i wyłącznie o wyzuciu z człowieczeństwa porównujących i są niedopuszczalne w cywilizowanym społeczeństwie.

Drugi istotny fragment to opinia samej autorki artykułu: "w efekcie ciągłego nękania przez działaczy organizacji pro-life dziewczyna doznała silnego krwotoku". Jestem człowiekiem spokojnym i niepoddającym się emocjom, ale przyznam, że ten kawałek mnie wkurzył. Rozważmy, jak wygląda sytuacja. Ciężarna czternastolatka, ciąża oczywiście pierwsza. Rodzina najwyraźniej patologiczna. Stresy związane z hospitalizacją. Szum medialny ("Wyborcza", "Newsweek" szczególnie). Aktywistki ruchów proaborcyjnych. Działacze organizacji pro-life. Cała masa możliwych przyczyn krwotoku, który zapewne spowodowany został zsumowaniem się wszystkich powyższych czynników ze szczególnym uwzględnieniem niedojrzałości organizmu dziewczyny. Tymczasem Stanisławska wie dobrze- krwotok spowodowało nękanie przez działaczy organizacji pro-life.

Prymitywne pojmowanie świata, nienawiść do inaczej myślących czy świadoma chęć manipulacji?

Brak komentarzy: